Albo i nie jest to, że bohaterem tej opowieści jest katolik. Przykładny mąż i ojciec, zakochany w swojej żonie. Poziom hipokryzji tych ludzi jest dla mnie niewyobrażalny. I najlepsze - szukał tam wszystkiego tylko nie seksu.
O rany. Jak można się tak oszukiwać. Nie wiem co jest bardziej obrzydliwe. Portal który oficjalnie świadczy usługi jakie świadczy, czy ten człowiek.
Pamiętam jak ten skandal wyszedł na światło dzienne, bo fo było niedługo po tym jak ich filmik z ogłoszeniem ciąży stał się viralem. Szczerze mówiąc jestem w szoku teraz jak okazuje się że występują w reality show po latach i to z własnej woli. Spodziewałabym się że milczenie w tej sprawie będzie im na rękę.
A co w tym takiego niewiarygodnego? Mało to obłudnych katolików chodzi po ziemi? A ten człowiek nawet nie był katolikiem, tylko chrześcijaninem. Jego duchowym opiekunem był pastor, a nie ksiądz.
Ok, mój błąd, faktycznie to był pastor. No może Ciebie to nie dziwi mnie jednak tak. Pada wiele słów na temat miłości, rodziny, dzieci i Jezusa. Jak bardzo pragnął kogoś kochać. A później się okazuje, że nie tylko facet założył konto na portalu stricte dla zdradzających małżonków to jeszcze zdradzał żonę dużo wcześniej. Mnie to ciągle szokuje. Ta hipokryzja jest oburzająca.
Wiara, szczególnie na pokaz to niestety nadal bardzo dobra osłona i zabezpieczenie dobrego wizerunku. Nie jest też żadną tajemnicą, że ludzie wierzący są bardzo często największymi hipokrytami i przestrzegają swojej religii jak im akurat pasuje do narracji. Można to zauważyć zwłaszcza wśród starszego pokolenia. I portal i ludzie z niego korzystający są równie obrzydliwi, nigdy nie pojmę jak można wieść tak zakłamane, podwójne życie i móc z tym normalnie funkcjonować.
Ciekawe że pomijasz to, że jednym z głównych typków, co działał w tej firmie i brał kasę z działalności Ashley Madison jest przedstawicielem środowiska LGBT, środowiska które w dzisiejszych czasach kreuje się na największych strażników moralności.
Pomijam, bo to nie ma nic do rzeczy. Wątek jest o podwójnym życiu wzorowego katolika, więc w tym zakresie się wypowiedziałam. Nie interesuje mnie, że w zarządzie być może siedział przedstawiciel środowiska LGBT, bo to nie zmienia mojego postrzegania tej strony, a co o niej myślę, już napisałam. Nie zmienia to także moich poglądów, bo mogę jednocześnie wspierać środowiska LGBT i wiedzieć, że jakiś % tych środowisk to ludzie niemoralni lub gorzej, przestępcy. Ludzie niemoralni i przestępcy są w każdej grupie, a ja nie postrzegam środowisk LGBT jako strażników moralności i prawdopodobnie mało kto to robi poza twoimi wyobrażeniami. Ty z kolei, sądząc po przynajmniej trzech prawie identycznych komentarzach, nie możesz spokojnie przyjąć krytyki w stronę ludzi wierzących, bo widzisz w tym atak. Wiesz, można wspierać/być częścią jakiegoś środowiska i przy tym nie być kompletnie ślepym na zgniliznę, która może się w nim rozprzestrzeniać.
Pomijasz, bo to dla ciebie niewygodne, Piszesz o hipokryzji ludzi wierzących, ale nic nie piszesz o hipokryzji LGBT, tutaj gadka o moralności, jacy to my nie jesteśmy biedni i wiecznie pokrzywdzeni, a tutaj proszę duma z zarabiania kasy ze strony dla zdradzających. Zastanawiające jest też to, że oburzył cię tylko ten kato influencer, a o reszcie tych ludzi korzystających z Ashley Madison nie wspomniałaś ani słowem/
"Zastanawiające jest też to, że oburzył cię tylko ten kato influencer"
Ale tutaj nie ma nad czym się zastanawiać, napisałam wyżej, że o tym jest ten konkretny temat, więc do tego się odniosłam.