Jest 237 klinicznie wyodrębnionych powodów dla których kobiety uprawiają sex. Imponująca ilość -imponująca różnorodność tych powodów.

Tu nie chodzi o sex, a o miłość.
O to do jakiego poświęcenia z miłości jest zdolna kobieta, poświęcenia którego nie do końca potrafię zrozumieć.

"Ile było takich motywów w filmach, że przychodzi żona do szefa swego męża i rozbiera się mówiąc..."
Myślałem że w tym zdaniu chodziło o sex...

"Miłość" dzieli się na kilka etapów. Na początku jest zauroczenie, "zakochanie", bezwzględna fascynacja. Jesteśmy ślepi na wady "obiektu" naszych westchnień. Jest taki cudowny/na, zrobię dla niej/go wszystko. Pokłócę się z całym światem byle tylko z nią/nim być. Ale później to już bywa różnie....
Tak jest w "realu", a co w filmie to już inna "BAJKA".

Dobrze :) dziękuje za wytłumaczenie czym jest miłość i jakie są jej etapy, ale nie mam 15 lat :) tylko troszkę więcej, a temat jest o czym innym...

Ja tylko próbowałem odpowiadać na Twoje pytania. Tylko nie wiem o co w końcu Ci chodziło;)
Wypowiedzi moje były merytoryczne, poparte nie tylko doświadczeniem ale przede wszystkim wiedzą naukową.
Pozdrawiam:)

odn milosci to wiedze naukowa mozna sobie wsadzic w d... Co do filmu to nie wiem jak interpretowac scene Kim-Pearce,bo nie wiem jak sie to mialo to Crowe`a. Przeciez Pearce nie byl szefem policji.

Ale wszystko zanosiło się żeby nim został.
Poza tym Lynn wiedziała, że Budd nie przepada za Foley'em a ten tylko czekał, żeby znaleźć pretekst do zabrania mu odznaki.

Za Exley'em przepraszam, :) ehh nie udało się już edytować.

"odn milosci to wiedze naukowa mozna sobie wsadzic w d... "
Widać czytałeś nieodpowiednie książki:)
Wbrew wyniosłym ideom jesteśmy tylko istotami fizycznymi o budowie-reakcjach ukształtowanych na przestrzeni wieków przez ewolucję. I tak dla przykładu.... W czasie sexu (tak, to jeden z elementów wpływających na nasze "kochanie") w organizmie wydzielają się hormony, które wpływają bezpośrednio na nasze.... "uczucie" do partnera/ki.

hehe no dokładnie, ale Ameryki to Ty nie odkryłeś :P
a co to ma wspolnego z tematem? niestety nie wiele...

to wspolczuje twojej partnerce. mialem cos napisac, chyba nie glupiego, ale dam sobie spokoj, nie chce prowokowac "pseudo- medrkow", nikogo to zreszta nie interesuje, i dobrze. a co do tej sceny to dalej niezbyt rozumiem, ale moze racja, chciala pomoc crowe a moze poprostu zwykle pozadanie do guy`a?-tez dobry policjant, ale mial inne metody. choc watpie

Przeanalizujmy.
Ta kobieta to dziwka. Oddała mu sie, bo kazał jej szef. Szef chciał udu.pic Exley'a ( dany deVito - fotograf- zdjecia - gazeta ). Exley poczuł chuć (sprowokowała go dziwka), wiec ja przeleciał. Ona sądziła, że skoro jej szef chce uwalić najwiekszeg wroga, adwersarza Crowe'a (jej na swój żałosny sposób go kochała. Za co? Mowiła o tym, ale streszczając to za to, że był inny niż klienci) to uznała, że chętnie się do tego przyczyni. Jeden więcej? Dla niej żadna róznica. Zapomniała tylko, że facet ma cos takiego jak duma. I tak uważam za mocno naciągnieta historyjkę, że jakiś facet kochalby się z dziwka w tym samym domu gdzie ona przyjmowala kilku klientow dziennie. Przeciez to absurd - ale skoro prawdziwy to mozemy tutaj mowic jedynie o POŚWIĘCENIU ze strony Crowe'a. (dla niekumatych - nie o JEJ poświeceniu, bo to była kobieta dla której seks jest pracą, żadnym wyrzeczeniem). Taka pointa wystarczy?

Aha! I doswiadczony komentarzami niektorych uzytkownikow obwieszczam: nie silcie sie na komentarze w stylu: "eee... wcale nie poczuł chuci bo -->cośtam<--", albo "Wcale nie jestem niekumaty". Dyskutuj, ale z całym komentarzem. Wyrywanie jednego zdania i komentowanie go to nonsens.

Fajnie że Im wyjaśniłeś....:) Mi się tego nie chciało pisać bo to było zbyt oczywiste... wolałem dać im do myślenia ;D Ale Oni nie skumali, po obrażali się i zaplątali we własnych pytaniach :]

Akurat Twój punkt widzenia czyli to jak to przedstawiłeś rozumiem doskonale :) dziwka = seks, żadna różnica jak napisałeś jeden w tą czy w tą..
Mój dylemat dotyczy raczej sprawy emocjonalnej w umyśle kobiety, jej priorytetu wartości, dla nas to będzie dziwka, ale chętnie posłuchałbym jakiejś przedstawicielki płci pięknej.
netis7 po prostu mnie rozwailiłe/aś teraz. Nie chciało Ci się pisać haha =) to po co piszesz co to jest miłość...
Według mnie to nie masz pojęcia o czym jest temat, ale zostawmy to :) wszak sam/a napisałe/aś cyt. "Ja tylko próbowałem odpowiadać na Twoje pytania. Tylko nie wiem o co w końcu Ci chodziło;)" więc po co się spierać ;) pozdrawiam.

<confused> O.o

Myślę, że są pewne granice